W swoim życiu słuchałem różnych duchownych mądrzejszych i
tych mniej a także osób praktykujących różne religie. I mimo iż dla każdego oznacza ona coś innego
wszyscy definiują ją podobnie i jest dla
wielu osób łatwa do zdefiniowania większość pojmuje ją jako zbiór wierzeń i praktyk skupiających się
wokół bóstwa. Natomiast mi definicja religii kojarzy się bardziej z definicją
sadomasochizmu, gdyż jak odnajdujemy w słowniku wyrazów obcych
sadomasochizm to „rodzaj zaburzenia preferencji seksualnych , w którym osoba
preferuje aktywność seksualną związaną ze zniewoleniem, zadawaniem bólu lub
upokorzeniem.” Zmianą jaką wprowadził
bym w tej definicji jest zamiana preferencji i aktywności seksualnej na
preferencje i aktywność umysłową.,
Według mnie religia ogranicza wolność myśli jest
z góry narzucony nam przez kogoś
innego schematem według którego należy myśleć .Możemy to przyrównać do ściągi
gotowca, który nie wymaga od nas najmniejszego wkładu. Często zależy to od
naszego miejsca urodzenia czy rodziny, ponieważ to ona wpaja nam swoją wizje
świata to jak należy postępować i czym się
kierować w życiu. Jednak nie zawsze jest to korzystne dla nas, ponieważ
jeżeli nie nauczymy się od dzieciństwa sceptycyzmu, tylko będziemy sucho
powielać wzorce innych osób w tym religie nigdy nie nauczymy się samodzielnego
myślenia, które sprawia, że jesteśmy wyjątkowi oraz, że potrafimy stworzyć coś
na co nikt inny by nie wpadł. Gdyż każdy z nas potrafi myśleć w sposób
niepowtarzalny i znany wyłącznie jemu. Musi jedynie to sobie uświadomić i
pozwolić oderwać się swojemu umysłowi spod zniewolenia jakim jest religia.
Nie możemy zapominać o wielkości jaka w nas tkwi od zawsze.
To my od tysięcy lat tworzymy i kreujemy ten świat. To my nauczyliśmy się
tworzyć społeczeństwo, które jest w stanie przetrwać w każdych warunkach
przekształcając otaczającą nas rzeczywistość. To my jesteśmy gotowi do rzeczy
wielkich, do poświęceń i wyrzeczeń w imię ideałów, którym powinniśmy pozostawać
wierni. Toteż nie powinniśmy zapominać, że to nie religie głosiły hasła takie
jak: wolność, tolerancja, miłość, szacunek czy rozwój intelektualny . To setki
pokoleń wielkich ludzi filozofów, moralistów, logików czy zwykłych osób, które
miały odwagę sprzeciwić się zarówno kościołowi jak i społeczeństwu i zacząć
wytykać błędy jakie popełniają. To właśnie ci ludzie sceptycy wierni etyce i
wszystkiemu co dobre, krzyczeli i działali by zmieniać świat na lepsze. Oni
walczyli by zakończyć okrucieństwo jakimi były inkwizycje i krucjaty, ale także
nietolerancja i obojętność na potrzeby bliźnich. Starali się zmienić spojrzenie
społeczeństwa na świat by zobaczyli, że nie można zapominać o życiu doczesnym
oraz, że rzeczywistość może być lepsza gdy zaczniemy postępować etycznie
czyli w
jedyny sposób godny człowiekowi. Doprowadziło to do tego iż wiele
religii w tym chrześcijańska stało się mniej krwawymi a ich doktryny bardziej
ludzkie. Dlatego nie powinniśmy zapominać dlaczego religia niesie taki
pozytywny przekaz i dlaczego jest taka etyczna i ludzka. Właśnie dzięki setkami
odważnych ludzi będących w stanie myśleć samodzielnie. W innym wypadku wciąż
zabijalibyśmy się między sobą z powodu różnych wyznań tak jak to się dzieje w
niektórych częściach świata, nigdy nie wychodząc z epoki średniowiecza.
Jak mawiał ceniony prze ze mnie filozof logik i matematyk
Bertrand Russell „Religie to choroba i źródło nieopisanej nędzy dla ludzkości”
nie zaznaczył on jednak w jakim wymiarze. Ja chciałbym to sprecyzować i sadzę, że należało by to
zaliczyć do wielu płaszczyzn takich jak nauka, kultura ale także co
najważniejsze rozwój duchowy. Religie potrafią zadawać niewyobrażalne ilości
bólu zarówno swoim wyznawcą jak i innowiercą. Nie chce jednak odnosić się do
wydarzeń tak oczywistych jak inkwizycje i prześladowania. Natomiast pragnąłbym
zwrócić uwagę na aspekt uczuciowy. Jak wiele osób czuła sie niedocenionymi
ignorowanymi a ich ciężka praca i błyskotliwy umysł karany był za swoją
wyjątkowość. Idealnym przykładem jest tutaj Piotr z Abano który zginął w
więzieniu za swoje odkrycia. A także jak wiele dzieci były i są nadal zmuszane
do religii mimo, iż one same wolały by
myśleć samodzielnie i być sobą.?
Może dzieci same by się przekonały do religii gdyby pozostawić im wybór? A także dlaczego ważniejsza jest opinia
innych ludzi o nas niż nasze własne
poczucie godności ? Odpowiedzią na większość tych pytań jest strach. Strach przed
nieznanym, przed zmianami, przed opinią społeczeństwa. Powinniśmy z tym walczyć
przeciwstawiać się temu co nam się nie podoba, ale oczywiście nie zapominając o
szacunku dla oponentów. Dlatego nie pozwólmy by wygoda i strach nas
ograniczały.
Na zakończenie pragnę tylko wyszczególnić że nie powinniśmy
definitywnie odrzucać wiary w boga czy inne bóstwa. Miałem jedynie na celu chęć
zwrócenia uwagi na słuszność religii i na wielką wartość człowieka, który
powinien podchodzić do rzeczywistości z chociaż odrobiną sceptycyzmu, z wiarą w
siebie i świadomością, że jest w stanie dokonywać rzeczy wielkich mogących
zmieniać otaczający nas świat. Wymaga to jedynie odrobinę wysiłku.
Błąd błędem pogania. Wydaje się, że autor chce pisać mądrzej niż jest w stanie. Smutne.
OdpowiedzUsuńA że tak spytam: jakie widzisz błędy?
UsuńZ błędów akurat zdaję sobie sprawę i cały czas staram się by było ich mniej. Dzięki za komentarz chociaż jest tak krytyczny i mało wnoszący do dyskusji ;)
OdpowiedzUsuń