Popołudniowa wojna
na skraju mojego podwórka.
A pośród niego ojczym jak z dawnych lat,
dumnie dzierży odłamkowy,
na sobie ciuch spalony,
to jego najukochańsze
walory.
Szarpie swą rodzinę
gdyż stąpnął na minę,
zamienił w piekło tę cudowną
chwilę.
Rodzicielko.
z nieba ześlij mi odpowiedź
dlaczego moja rodzina cierpi
przez tego
żołnierza?
Dlaczego poślubiłaś,
a potem zdradziłaś?
Dlaczego urodziłaś
przyszłego ojcobójcę?
Dlaczego zabrudziłaś
szatę mojej niewinności,
kiedy oczekiwałem innej
przyszłości?
Tak wiele pytań, a Ty nie potrafisz mi odpowiedzieć
z jakiego powodu nadal obwiniam Twoje grzechy z przeszłości
dające mnie w wyobrażeniach tak wiele złych możliwości,
gdyż dobrze wiem, że to nie męka, a lekcja,
lekcja życia - pobłażliwie szukam przed nią ukrycia.
Rana rozpostarta
czerwień dominuje.
Fajne ;)
OdpowiedzUsuń